bajki 6418 Bajek w serwisie



Bajka Dnia z 17.09.2011      
TOLA CO NA KSIĘŻYC SIĘ WYBIERAŁA Tola zamiar taki miała. Pewnego dnia na księżyc polecieć chciała. Tak do wszystkich mówiła, z Panem Twardowskim spotkać bym się chciała. Myślała i myślała, i by czynu tego dokonać, wreszcie się zdecydowała. Rodzicom o tym powiedziała i przygotowywać do lotu się zaczęła.
Mama z tatą ją ostrzegali i tak mówili: zastanów się Tolu jesteś jeszcze taka mała i do takiej dalekiej podróży zupełnie nie przygotowana. Lecz Tola przepowiedzieć sobie nie dawała. Na czym by polecieć, stale myślała. Poszła więc do kurnika, kurki prosić, może któraś z was by ze mną polecieć chciała, i chętnie do tego się zgłosi? Tola was o to prosi. Tak prosiła lecz żadna z kurek się nie zgłosiła. A może kogut poleci? Ten co zawsze odważnego zgrywa, a do mojego lotu właśnie taki ktoś mi się przyda. Nikt jednak nie zgłosił się, do lotu tego nie ma chętnego. Nikt się ze mną wybrać nie chce?
Wszyscy jednak są zdziwieni, Ty Tolu na księżyc chcesz lecieć. Co tam będziesz robiła? Czy sama poradzisz tam sobie? Ja z Twardowskim będę sobie gaworzyła. Będę od niego astronomii się uczyła i po księżycu z nim będę chodziła. Nagle kaczątko, co w kąciku cicho siedziało, a nazywane brzydkim kaczątkiem było, cichuteńko się odezwało. Ja polecę Tolu z Tobą. Przyjaciół tutaj nie mam wcale, bo mnie, takiego brzydkiego kaczątka nie tolerują , jestem taki biedny i tutaj się marnuję. Będę chociaż Ciebie Tolu za przyjaciółkę miał. Toteż z Tobą chętnie się zabiorę. Tola i brzydkie kaczątko na księżyc wspólnie polecieli. Nie wiem, czy tak na prawdę, by tam polecieć, dobrze przygotowani byli?
Tola na kaczątko siadła i w chmurach już zaraz byli. Lecieli, lecieli aż do księżyca dotarli. I cóż tam zobaczyli? Bardzo się jednak zdziwili. Pustka taka, nie ma żadnej siostry ani brata. Nie ma też kaczątek, ale pomyślały, to dopiero jest początek. Może ktoś się znajdzie, może kogoś spotkamy, jeszcze się porozglądamy. Dalej jednak będąc na księżycu pustkę miały. Dlatego Tolu, mówi brzydkie kaczątko, będziemy wraca......ły. I w tym momencie Tola szeroko otworzyła oczy. Patrzy, a przy łóżeczku stoi jej ukochana mama. Tolu co taka obudziłaś się dzisiaj wystraszona, lecz widać że dobrze wyspana? Bo ja mamo na księżycu z brzydkim kaczątkiem byłam. Na księżycu, pyta mama, i byłaś tam z brzydkim kaczątkiem sama? Tak mammmo, Tola aż z wrażenia zaniemówiła ale tak odpowiedziała.To wszystko pewnie mi się śniło, ale jak fajnie tam ma księżycu było.
Mamo oby takich snów w moim życiu było, a było! Aby mi się śniło, sniło, śniło!!!
Profil autora: Grażyna Schneider  ilość bajek publicznych(122) ilość bajek dnia(71)

 ocena czytelników: 7,83 (12 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”