bajki 6207 Bajek w serwisie



Bajka Dnia z 04.05.2012      
Kłótnia przy stole Razu pewnego pokłóciła się zastawa stołowa ze sztućcami. Kto racje miał, a kto był w błędzie? Rozstrzygnijcie sami. Najpierw jednak posłuchajcie o okolicznościach tego zajścia by osąd własny móc wyrobić.
Poszło o zasady jakie obowiązują przy stole. Pewnie znacie ich parę. Na przykład że widelec trzymamy w lewej, a nóż w prawej dłoni. Że nie mówimy z pełnymi ustami. Że najpierw częstujemy gości, a później sobie nakładamy potrawy. Zasad tych jest całe mnóstwo. Jedne bardziej oficjalne inne mniej, jedne powszechnie stosowane, inne tylko w restauracjach, na oficjalnych przyjęciach czy bankietach.
Do tych zasad stosowali się Kasia i Marek. Byli rodzeństwem, razem z rodzicami mieszkali w małym domku. Odkąd pamiętali, każdej niedzieli wspólnie jadali uroczysty obiad. Rolą dzieci było nakryć do stołu. Właśnie wszyscy szykowali się do obiadu. Jak zawsze jest z tym straszne zamieszanie. Najpierw talerze płaskie rozstawiono, potem widelce i noże. Potem głębokie talerze. W następnej kolejności pojawiły się łyżki. Zaczęto stawiać szklanki. Pojawiły się też i małe łyżeczki. Wszystko szło zgodnie, nic na podłogę nie upadło, nic nie stłukło. Na końcu zaczęto układać serwetki. No i tutaj się zaczęło. Kasia układała serwetki z jednego końca stołu, Marek z drugiego. Właśnie kończyli układanie i ogłosili, że stół jest gotów podanie na obiadu. Lecz zdaniem niektórych stół nie był idealnie nakryty. Marek układał serwetki na środek dużego talerza, a Kasia złożone wkładała je pod sztućce.
To właśnie stało się powodem niezgody między zastawą stołową a sztućcami. Talerze stwierdziły, że serwetki im się należą, bowiem każdy kto do stołu siądzie, od razu je na widoku ma. By skosztować obiadu musi wcześniej serwetkę z talerza wyjąć i ją sobie na kolana położyć lub za koszulę wywinąć. Zaprotestowały temu sztućce. W obronę wzięły zasadę, według której serwetki pod nie się wkłada. Bo przecież każdy przy obiedzie paluchy może ubrudzić, pod ręką więc serwetkę winien posiadać. Oczywiście ani sztuczce talerzom, ani talerze sztućcom nie dały się przekonać. Przeciwnie, każdy na każdego zaczął się dąsać. Sztućce wypomniały talerzom, że kiedyś zupę na nowy obrus rozlały. W odwecie talerze przypomniały o historii, gdy noże z widelcami strony pomyliły. Ze złości talerze stukały, sztućce się wierciły. Harmider straszny zrobił się na stole. Nikt sporu nie potrafił rozstrzygnąć, nikt ustąpić nie chciał.
Może wy wiecie kto rację miał, czy sztućce, czy może talerze?
Mnie się wydaje, że zarówno i sztućce jak i talerze powinny się wstydzić swojego zachowania. Wszak zasadą jest, iż przy stole kulturalnie zachowanie jest dobrym obyczajem. Pamiętajmy zatem, jeśli przy jednym stole siedzimy, to znaczy że żyjemy ze sobą w zgodzie. Taka zasada niech przyświeca każdemu i niech nie przychodzi mu do głowy przy nakrytym stole stroić grymasy, czy szukać zwady . Nawet jeśli dojrzymy w jego przygotowaniu błąd jakiś, niech nad nami zgoda góruje.
Profil autora: naszebajki  ilość bajek publicznych(93) ilość bajek dnia(92)

 ocena czytelników: 6,00 (5 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”