bajki 6418 Bajek w serwisie



     
Skaski o kochanym Wschodzie 12 Bajka o tym jak brzeskie sumy przez świat "wędrowały"

W mieście Brest - obok starej śluzy-

pewien sum, sum ogromny,

miał rewir swój.

Rewir duży.

I w rewirze tym samemu Imperatorowi służył.

 Po latach przekazał służbę swojemu wnukowi.
Lecz czasy były już inne.
Jego wnuk służył już tylko Sovieckiemu Sojuzowi

Zaś wnuka wnuk - w końcu mężczyzna z mężczyzny -
służył pod starą śluzą: "Ku chwale Ojczyzny!"

I wnuka wnuka wnuk nie śpi bo służyć musi.
Służyć musi swojej Matuszce ...kochanej Białorusi.

I dziwi się sumów ród.
Ród znamienity i wspaniały.

"Interesujący jest ten świat,

świat cały Tyle krajów zwiedziliśmy
choć spod starej,spod starej  brzeskiej śluzy,
nigdzie żeśmy się nie ruszały".

................................................................................................................................

Po czym poznać prawdziwą koleżankę?

Miała rybka nadciśnienie.
I w mig przyszło jej olśnienie.
Popłynęła do apteki.
Wykupiła wszystkie leki!
I już wszystko zażyć chciała
gdy wtem jedno zrozumiała.
(Zrozumiała, że odwagi mało miała)

Rzekła więc do koleżanki:
"Nie! Nic nie wypiję!
Nie mam przecież żadnej szklanki"

"Wybacz, po co rybie szklanka?"-

zapytała koleżanka. Jak to: Po co?
By obniżyć nadciśnienie
trza wypełnić zalecenie:
"Dziesięć kropel na wody szklankę".
Poinformowała koleżankę.

I w rzeczy samej tak zrobiła!
Ni kropelki nie zażyła.

Nadal żyje z nadciśnieniem
lecz pociesza się stwierdzeniem:
"Po tym poznać prawdziwą koleżankę,
że zawsze ma przy sobie szklankę".

 ................................................................................................................

O żabce Leguszce która z głową w chmurach chodziła.

Spojrzała żyrafa z wysoka z góry.
I rzekła:
"Hej ty żabko! Spójrz tu w chmury!
Czy widzisz malutka jakam wysoka?!
Czasami nawet chodzę z głową w obłokach."
I odpowiedziała jej żabka Leguszka;
"Widzisz żyrafo, i ja z głową w chmurach chodzę wiele.
To znaczy się - zawsze wtedy gdy gęsta mgła po bagnie się ściele".

.........................................................................................................................

Żółw Czerepach i tatuaż

Pewna zebra przyszła do dzięcioła poprawić tatuaż. Jej pasy bowiem wyblakły po ostatnich deszczach. Jakież było jej zdziwienie gdy na drzwiach salonu w którym dzięcioł wykonywał tatuaże zobaczyła kartkę z napisem:
"Przepraszam salon tatuażu zlikwidowany. Po wykonaniu tatuażu żółwiowi Czerepachowi, starł się mój dziób. Jeszcze raz przepraszam".
Profil autora: Bołoz Zygmunt  ilość bajek publicznych(38) ilość bajek dnia(35)

 ocena czytelników: 7,00 (2 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”