bajki 6201 Bajek w serwisie



     
Sindizg- dziwadło W krainie Dziwolągów lub w krainie Dziwadeł tego już nie pamiętam dokładnie, lecz wiem, cóż to była za dziwaczna opowieść... Jeśli chcecie to ją wam opowiem.
 Otóż to w którejś z tych krain żył sobie taki mały, malusieńki dziwoląg który wcale nie był podobny do dziwadła miał dwoje uszu, oczu, miał dwie nogi i dwie ręce, miał jeden nos, jedne usta i dwadzieścia palców  u obu kończyn. Inne dziwadła śmiały się z niego, że chyba pomylił krainy, bo powinien być w krainie w której żyją ludzie.
-To nie moja wina-tłumaczył się niewinnie Sindizg, a potem uciekał z płaczem do swojego domku.
    Pewnego razu  Sindizg wstał bardzo wcześnie rano podszedł do okna i co zobaczył??? Zobaczył wielką pomarańczowo-czerwoną łunę. Od razu wstał i czym prędzej pobiegł dzwonić na alarm.
Wszystkie dziwolągi się pobudziły, leniwie wstawały i podchodziły do okna,przecierały oczy i co widziały??? Widziały wielką pomarańczowo-czerwoną łunę. Od razu pobiegły gasić ogień który wydostawał się z supermarketu.
Po ugaszeniu pożaru poszły zobaczyć z kont był ten dźwięk. Pobiegli do kościoła na dzwonnicę i co zobaczyli??? Zobaczyli Sindizga który przestał właśnie dzwonić w dzwony.
OD tej pory Sindizg został szanowany i lubiany w całej jego krainie.
Profil autora: Agata Pokrywczyńska  ilość bajek publicznych(1)

 ocena czytelników: 7,50 (10 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”