bajki 6418 Bajek w serwisie



     
Dom w którym... Była noc w hallowen.Dzieci przychodziły do domów po cukierki przebrane za duchy, zombi, bohaterów, wróżki, księżniczki itp. W domu u pani Wanhiusen. Było bardzo, ale to bardzo strasznie. Dzwonek do drzwi gdy go się nacisneło brzmiał jak dzwon, nie wiadmo z której strony wyją wilki, a pani Wanhiusen wyglądała jak wampir.
W prima-aprilis. Pani Wanhiusen była bardzo miła, ale zarazem dowcipna. Kiedy dzieci robiły dowcipy w końcu musiała być pani Wanhiusen. Dzieci zapukały do drzwi. Nikt nie odpowiada.
Zadzwoniły do drzwi i słychać -puk, puk-. Jedno dziecko powiedziało: - Co to ma być?
I znowu zadzwoniły dzwonkiem. Tym razem słychać było -Co to ma być?-
W Boże Narodzenie. Pani Wanhiusen była bardzo zadowolona. Przyjechała do niej przyjaciółka, narzeczony, kuzynki i kuzyni. Tym razem dzieci przyszły śpiewać kolędy. Kiedy dzieci zapukały do drzwi nikt nie odpowiadał , ale kiedy zadzwoniły było słychać kolędy. Pani Wanhiusen usłyszała pukanie do drzwi. Dzieci czekały zniecierpliwione kiedy otworzy. Pani Wanhiusen otworzyła drzwi i zobaczyła dzieci które śpiewają kolędy. Kiedy skończyły śpiewać zaprosiła ich do swojego domu.
Dzieci weszły. I zobaczyły w przedpokoju: złote ściany, duży czerwony dywan i brązowy kredens.
Gdy weszły do jadalni zobaczyły: Mase gości, duży brązowy stół, 15 brązowych krzeseł, złote firany. Dzieci tylko tyle zobaczyły, bo musiały już wychodzić. Pani Wanhiusen była bardzo miłą osobą. Można powiedzieć, że była bardzo przyjacielska i dobra. Na tym skończymy naszą historię o domu w którym... o domu całkiem normalnym.
Profil autora: Ania Maciejewska  ilość bajek publicznych(6) ilość bajek dnia(3)

 ocena czytelników: 5,14 (7 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”