bajki 6418 Bajek w serwisie



     
Bajka o drzewie i Kropelce Dawno, dawno temu za czterema rzekami za pięcioma lasami na pewnej górze rosły trzy drzewa duże. Pewnego pięknego dnia wyszła na spacer dziewczynka o imieniu Kropelka, nazywano ją tak, bo lubiła chlapać się  w wodzie i zawsze nosiła ze sobą niebieskie wiaderko. Wędrując przyglądała się  kwiatom i trawkom porastającym wzgórze, słuchała śpiewu ptaków gdy nagle zerwał się wiatr i poruszył gałązkami, ptaki  poderwały się do lotu. W dali dało się  słyszeć ciche wołanie pić, pić, p-i-ć, dziewczynka przystanęła i nasłuchiwała skąd dochodzi głos. Delikatnie stawiała kroki i nasłuchiwała, bo bardzo cieniutki głosik wydawało się, jakby dochodził spod ziemi.
 Kot to woła? – gdzie jesteś? zapytała  Kropelka.
 Tutaj, tutaj... – między dużymi drzewami pośród gęsto rosnących traw połyskiwała w słońcu  łupinka żołędzia.
 Dziewczynka zatrzymała się, ale nic nie widziała, a głos wołał dalej  pić, -pić, p-i-ć. Przecież tu nikogo nie ma – pomyślała i jeszcze raz rozejrzała się po okolicy.
Tu–taj po-d łupi-nką usłyszała jakby urwane słowo, nachyliła się więc                             i odgarnęła ręką trawę. To były jasnozielone wtulone w siebie dwa listeczki -  niewielka roślinka. Czy to ty wołasz? Spytała dziewczynka. Kim  jesteś? - Dodała po chwili.
TAK to ja, dobrze  że mnie ktoś znalazł - nie mam już sił, tak bardzo chce mi się pić, - te duże drzewa przysłaniają mi cały świat, nie pamiętam nawet kiedy spadła kropla deszczu - żalił się kiełek, - chyba uschnę…  
Nie martw się, zaraz ci pomogę. Dziewczynka spojrzała na swoje wiaderko i chwytając je, pobiegła do strumyka, który płynął w dole. Nabrała  wody i czym prędzej wróciła by podlać roślinkę. Woda powoli przenikała w głąb ziemi a pomarszczone, skulone listeczki zaczęły się rozwijać. Dziewczynkę bardzo ucieszył taki widok, czuła ogromne zadowolenie i radość  w sercu, że mogła pomóc. Nagle zauważyła,  że zapada  zmrok i  wieczór coraz bliżej, szepnęła więc
– odpoczywaj maleńki, jutro przyjdę do ciebie.         
 I tak przez jakiś czas Kropelka przychodziła podlewała roślinkę i obserwowała jak nabiera sił. Po latach z wątłego kiełka stał się piękny okazały dąb w cieniu którego może teraz odpoczywać niejeden podróżny.   

Bajkę napisał na konkurs Kacper Kowalski lat 6 z Chełma
Profil autora: Przedszkole nr 6 Chełm  ilość bajek publicznych(11) ilość bajek dnia(7)

 ocena czytelników: 8,00 (10 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”