bajki 6418 Bajek w serwisie



Bajka Dnia z 17.05.2016      
Duże miasto Kamila nigdy wcześniej nie była w tak dużym mieście. Wszystko wokół robiło na niej ogromne wrażenie. Wszystko było nowe, zaskakujące. Zaczęło się od hotelu, w którym zatrzymały się razem z mamą. Przyjechały do lekarza na badania i miały zostać tylko na jedną noc, ale Kamili nawet ta jedna noc wystarczyła, aby zyskać wiele doświadczeń. Pierwszy raz mieszkała tak wysoko, bo aż na dziewiątym piętrze, a z góry było widać piękną panoramę miasta. Było jeszcze widno, więc widać było wyraźnie poruszających się ludzi. Mama zaproponowała, aby wyszły na spacer do miasta nim się ściemni. Wszędzie budynki, tłum ludzi i duży hałas – to wszystko fascynowało dziewczynkę. W miejscowości, gdzie mieszkała, było zupełnie inaczej. Nawet w parku był duży ruch i ciągle dochodził hałas z ulicy. Po powrocie do hotelu na Kamilę czekały nowe wrażenia. Zrobiło się już ciemno i z hotelowego okna było tym razem widać panoramę miasta w nocnym oświetleniu. Dziewczynka długo wpatrywała się w migające światełka, aż ze znużenia zasnęła. Mama obudziła ją wcześnie rano. Miały bowiem umówioną wizytę u lekarza, do którego trzeba było jeszcze dojechać. Podróż zajęła dużo czasu. Autobus, którym jechały, wolno poruszał się po zatłoczonych ulicach, bardzo często stojąc w korku. Kamili to nie przeszkadzało. Przeciwnie, dzięki temu miała dużo czasu, by podziwiać wysokie budynki. Dojechały na miejsce trochę spóźnione. Na szczęście okazało się, że pan doktor też się spóźnił przez korek na drodze i wszystkie wizyty zostały przesunięte. Kamila miała więc trochę wolnego czasu. Wyglądała przez okno i dalej podziwiała widoki wielkomiejskie. Właśnie zauważyła za oknem duży dźwig, który podnosił do góry ogromną płytę. Bardzo to zaciekawiło dziewczynkę. Wpatrzona chciała jeszcze bliżej podejść do okna, gdy na jej drodze stanęła inna dziewczynka. Dziewczynki lekko zderzyły się ze sobą, ale nie obruszyły się na siebie. Przeciwnie, z uśmiechem uznały, że to dobra okazja do nawiązania znajomości na czas oczekiwania w kolejce na wizytę. Julita, bo tak miała na imię koleżanka, też czekała na lekarza. Ją również zaciekawił żuraw. Spotkanie dziewczynek szybko przerodziło się w dyskusję, polegającą na wymianie pytań i odpowiedzi. Okazało się, że Julita mieszka w tym mieście od urodzenia, co zafascynowało Kamilę, która oczekiwała ciekawostek związanych z życiem w dużym mieście. Zdziwiła się bardzo, gdy na pytanie „Jak się tutaj mieszka?” Julita zamiast wymieniać zalety i zachwycać się urokami dużego miasta, zaczęła narzekać. Stwierdziła w końcu, że marzy o spokojnym miejscu, z dala od hałasu, tłumu ludzi i spalin. Po wizycie u lekarza Kamila z mamą wracały do domu. Kiedy wysiadły z pociągu dziewczynka poczuła, że wokół niej jest dziwnie cicho. Przypomniały jej się marzenia Julity, których wówczas nie była w stanie zrozumieć. Zaczęła doceniać uroki mieszkania w małej miejscowości. Od tego czasu zupełnie inaczej wsłuchiwała się w śpiew ptaków, szum drzew czy nawet pianie koguta – odgłosy, których w wielkim mieście nie sposób usłyszeć. Kamila wiele razy jeździła do miasta, jednak zawsze z wielką radością wracała do swojej małej miejscowości.
Profil autora: Marta Alicja Dobrowolska  ilość bajek publicznych(48) ilość bajek dnia(49)

 ocena czytelników: 4,40 (5 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”